Właśnie taka jest niestety mentalność Polaków. Pewnie niektórzy myśleli: "a co mi szkodzi, zapisze się, przynajmniej nie będę musiał szukać sparing-partnera".
Pomysł ze wstępną selekcją jest jak najbardziej wskazany. Dobrze by było, gdyby ochotnicy pisali PW do organizatorów z wyrażoną chęcią na wzięcie udziału w pucharze, oraz jakieś argumenty, dlaczego właśnie ta osoba miałaby zostać przyjęta. Oczywiście znacznie zredukowałoby to liczbę uczestników, ale moglibyśmy rozgrywać mecze w systemie mecz-rewanż.