Czas na ciut szersze podsumowanie dwóch ostatnich spotkań.
Tydzień temu graliśmy z bardzo niewygodnym dla Nas przeciwnikiem, ale chyba nareszcie troszke slabiej przygotowanym do tej największej imprezy. Obawiałem się, że wynik będzie na styku i mimo zaoszczędzenia enta, będziemy gonić w następnej rundzie z bilansem 1-2. Na szczęście się tak nie stało. O ile do końca pierwszej połowy wynik był na styku, to od początku trzeciej kwarty Orzełki zaczęły stopniowo odskakiwać przeciwnikom. Było już nawet +21, skończyło się "tylko" na 97-83, co jest najwyższym zwycięstwem nad tą ekipą. Znakomite zawody rozegrał Olgierd Różyło, który udowadnia, że jego powołanie było najlepszym, co mozna było zrobić - 28 punktów, 6 zbiórek mówi samo za siebie. Wspaniale uzupełniali go Kudliński (15pkt, 6rb, 4 as) oraz Poźniak (14 pkt). Kolejnym znakomitym powołaniem okazał się Łukasz Bilewski, który zaliczył 7 asyst i zdobył 6 punktów, co przy marnej skuteczności Naszych guardów jest dobrym wynikiem. Reszta zawodników także zagrała na bardzo dobrym poziomie, żadnego z nich nie mogę krytykować za ten występ, który może mieć kolosalne znaczenie w dalszej fazie.
2 dni temu, już w meczu o nic graliśmy z Egiptem, który potrafił sprawić problemy pozostałym drużynom w grupie. Dlaczego by więc nie spróbować Pusha? Strasznie bylem ciekaw, jak wyjdzie. Okazało się, że całkiem przyzwoicie ;) znowu małe problemy w pierwszej połowie, wygranej +15, żeby drugą pogromić 64-15 i w całym meczu wygrać zdecydowanie 113-49.
Znakomitą partię rozegrał Łukasz Bilewski - 18 punktów, 10 asyst, a także Olgierd Różyło (16 rb, 11 pkt) i Marcin Kownacki (19 pkt, 8 rb). Zresztą musiałbym tutaj wymienić wszystkich, wynik mówi sam za siebie :)
I tak awansowaliśmy do kolejnej rundy Mistrzostw, a wraz z Nami: Rosja (4-0), USA (1-2) oraz Chiny (0-3), a z grupy drugiej: Włochy (4-0), Łotwa (1-2), Filipiny (1-2), Brazylia (1-2), co jak widać stawia Nas na 3 miejscu przed rozpoczęciem zmagań. Terminarz mamy w miarę dobry - zaczynamy od dwóch stosunkowo łatwiejszych rywali - najpierw Filipiny, później Brazylia, które wydaje mi się powinniśmy wygrać bez większych problemów, ale kto wie.. Następnie Włosi, z którymi nie warto tracić enta więc zagramy zachowawczo. Na koniec Łotwa i tu może byc problem. Wszystko zalezy od ich pierwszego meczu ze Stanami - jeśli wygrają zdecydowanie to być może nie dostaniemy CT, a dostać taką bombą w ostatnim spotkaniu to nic przyjemnego, bo przy 2-2 w tej fazie awans wcale nie jest taki pewny, ale tym będziemy martwić się później.
Faworytami do pierwszych dwóch miejsc sa Włosi oraz Rosjanie i właśnie w drugiej kolejce rozegra się kwestia rozstawienia przed półfinałami i ewentualne Nasze dylematy z kim lepiej zagrać. Pozostałe 2 miejsca to walka między Polską, Łotwą, USA oraz Filipinami (po ich ostatnim zwycięstwie nad Łotyszami). Jak to wszystko się zakończy? Mam nadzieję, że dobrze ;) Chciałbym na pożegnanie zdobyć kolejny medal, może nawet i złoty :))
Niestety niepokojące wieści dochodzą ze zgrupowania kadry - kontuzji doznało dwoch zawodników - Jacek Ostasiewicz (3tyg) oraz, szczególna bolesna (2 tyg) Gürkana Gözema, który był bardzo waznym elementem układanki. Szczęściem w nieszczęściu jest fakt, że gramy pierwsze mecze z łatwiejszymi meczami, a i czasu na dojście do formy będzie miał wystarczająco, bo Ostasiewicz raczej już zakończył przygodę w U21 :( zobaczymy jak te osłabienia wpłyną na grę Orzełków, oby tylko bardziej ich to zmobilizowało :))