Oj, niepotrzebnie rzucasz go na pożywkę tym kilku prezesom, którzy zrobią och i ach...a na koniec uwierzą, że to rzeczywiście ideał. A właśnie dzięki takim Jurkom są argumenty dla wszelakich rewolucji. Z jednej więc strony niby działasz po stronie nowego, a jednocześnie bronisz i pielęgnujesz stare...Ja jestem w dysonansie :) I naprawdę, ale to naprawdę Jurek to jest malutki pikuś w porównaniu z Eygim czy Strojnowskim (tych warto pokazać wszystkim fanom, a nie Jurka pod publiczkę)...
Ja typa nie lubię za to, że dzięki niemu w piach poszło kilka polskich klubów, przejedzonych bezproduktywnie zostało kilkanaście (czy już -dziesiąt?) okrągłych baniek, a hucznie zapowiadany trening boków sprawił, że na górze wygląda ledwie jak 18,5 latek...Reprze przez ostatnie 4 sezony w żaden sposób to nie pomogło.