Nie miałem żadnej wątpliwości, kiedy się temu przyjrzałem. Ale wczoraj nie miałem czasu się tym zająć (nie, nie piłem ;)), więc zostawiłem sobie na dzisiejszy poranek. W zamiarach była wysoka grzywna i ostra reprymenda, a także danie drugiej szansy, bo myślę, że na nią zasługiwał.
Patrzę jednak rano, a tu... zonk, sprawa załatwiona bardzo ostro. Jak dla mnie trochę zbyt drastycznie, ale zgodnie z regułami GM'ów, na które czasem można patrzeć pod różnym kątem, w zależności od osoby, która im się przygląda. Tak więc nie ma się do czego przyczepić.
Pozostaje odwoływać się do BB'ków, może coś zmienią.
Choć z drugiej strony...