Ja już o tym dawno pisałem ale jak sami wszyscy widzą jeśli ktoś nie potrafi się zachować to jedynie umie sprawę przekrzyczeć.
Nie odzywał się tak długo (a logował) więc myślałem, że sobie darował. Ale jednak wyszedł z norki i nadal świeci kulturą na forum więc to ja pierwszy zignoruję jego posta i już nie będę odpowiadał na te zaczepki.
Najpierw Cię ignorują. Potem śmieją się z Ciebie. Później z Tobą walczą. Później wygrywasz.