A to, że kupiłeś grajka dużo taniej to insza inszość. Przecież na coś takiego nie ma rady, coś takiego zawsze może się zdarzyć. Zakup poniżej ceny rynkowej zawsze będzie zyskiem. I wszystko jedno czy zrobisz to przy ustabilizowanych cenach czy wariujuących. Ciężko karać kogoś za to. Karać (lub korygować) można tylko za sprzedaż dużo powyżej ceny rynkowej.
no właśnie przytoczyłem to nie żeby piętnować obrót graczami ale żeby pokazać, że ceny wariują dokładnie tak :)
dopiero przy stabilizacji prowizja będzie miała znaczenie decydujące. Na chwilę obecną - by zachować "ducha gry" - według mnie trzeba by coś wprowadzić i myślę, że pobór przynajmniej jednej pensji (bez względu na to kiedy będzie pobrana) ograniczy takie transakcje (oczywiście nie wykluczy bo to tylko odciągnięcie w czasie i lepsze rozplanowanie pieniędzy) i aż też się zdziwiłem, że to nie jest wprowadzone.
@Jax: z Tobą albo z Muzgiem (tak mi się zdaje) wymienialiśmy poglądy na temat właśnie zatrudniania mutanta na godziny:)
aż nie siądziłem, że faktycznie ktoś z tego skorzysta.
Odnosząc się [do pomysłów:
1. Wprowadzić pewną korelację zależności pomiędzy kupnem/sprzedażą zawodnika a entuzjazmem - jest to faktycznie wprowadzone w kadrze ale jeśli już tak by miało być to oczywista przy sprzedawaniu (bo dlaczego kupując mam być poszkodowany?). Rozumiem, że mogłoby to działać w sposób odwrotnie proporcjonalny np do prowizji z gracza im większy % uzyskujemy z kwoty sprzedania (czyli im później go opchniemy) tym mniejszy spadek entuzjazmu..ba nawet mogłoby to być w uzupełnieniu i przy sprzedaniu od razu byłoby 100% - 80% (tyle jest marży od razu?) = 20 % ( o tyle spada entuzjazm). Owszem do tego wiadomym jest, że fani nie są zadowoleni z takiego sprzedania ale z drugiej strony wszystko co mam w zakładce Fan przy dobrych wynikach z gry i w meczach z rywalem lub w TV - ma według mnie marginalne znaczenie (gadżety? są śmieszne w zmianach a i tak piłeczki są nadrabiane przez wyniki). Reasumując - pomysł fajny ale według mnie niemożliwy teraz do wprowadzenia. Za dużo mieszania.
2. Wprowadziłbym też dodatkowo coś na kształt entuzjazmu podawany też liczbowo czynnik taki jak Zgranie Drużyny - wiadomo, że to również fajny pomysł i byłby w stronę uwiarygodnienia gry - ale znów wydaje mi się, że oprócz jakiegoś marginalnego meczu lub dwóch jest to ciut niezbyt dobre. Przecież pamiętajmy, że wszelkie zmiany godziłyby również w tych, któzy kupią na dłużej a więc efekt zaskoczenia rywala szybkimi zmianami w składzie byłby do uwalenia. Lekki bezsens wprowadzać takie spóźnione działanie gracza. Może w fromie prawdopodobnego zdarzenia lepiej by było ale jako zasada jestem na NIE.
3.Naliczanie pensji nie po zakończeniu sezonu ale 2 razy na sezon też powinno pomóc - NIE. Nic to zmieni wprowadzi tylko spokój dla tych, którzy graliby z potencjalnym "obrotowcem" (obraca graczami?) po aktualizacji a pół sezonu byłoby wciąz do bani no i godzi w zasadę planowania budżetu. Jak dla mnie zły kierunekj zmian. Do tego gdzieś tu padały propozycje naliczania pensji co tydzień. To już jak dla mnie masakra. Jestem leniem i to, że pensja nie zmienia się co tydzień jest dla mnie zbawieniem. Bo przecież nie zerkam ile w tym tygodniu wziął ode mnie mój rzecznik. Tylko jak w zakładce finanse widzę niepokojącą kwotę to wtedy używam zakurzonego przycisku "personel klubu".Myślę, że wielu jest takich jak ja . A jeśli naliczać będzie 10-12 darmozjadom to można się obudzić z ręką w nocniku powiedzmy po okresie urlopowym.
4. Do wprowadzenia i to w dowolnej formie: wypłaty zaraz po zakupie, czy po musowym przytrzymaniu go w klubie minimum przez jedną aktualizację.