Moim zdaniem nic nie spadło. A jeśli nawet to na pewno nie drastycznie.
Będę mądrzejszy jutro jak zagram mecz przed własną publicznością.
Jednak prawda jest taka, że nigdy kokosów nie było po pierwszej kolejce gdy jeszcze nie został odkryty nastrój fanów.
Najpierw Cię ignorują. Potem śmieją się z Ciebie. Później z Tobą walczą. Później wygrywasz.