Nie wiem czy SS>=130 jest, ale ostatnio był na TL-u SF z SS=127, a więc niewiele mu brakowało. W dodatku miał nieruszane bloki, chyba tragiczne, a więc gdyby miał na starcie lepsze to już by był. Zatem tacy zawodnicy na pewno są możliwi. Była o nim dyskusja ostatnio gdzieś tu na forum, zresztą grał przeciwko naszym orzełkom.
Co do minimum to każde minimum jest miękkie (może oprócz głównej obrony przy niezamienionym kryciu). Po prostu chyba zawsze istnieje rekompensata (przynajmniej na papierze), które oddałaby z nawiązką niedoróbkę w jednym ze skilli. Zawsze mogę sobie napisać na kartce zawodnika, który ma jeden skill okropny a wszystkie pozostałe równe 20 i taki ktoś na pewno by grał w kadrze. A jakby miał 19-stki zamiast tych 20-stek to też by grał, i tak obniżyć spokojnie można jeszcze o kilka poziomów, trudno powiedzieć dokładnie o ile. Tak więc twardego minimum na pewno nie ma.
Co do osobistych to najgorsze w kadrze to okropne. Nie podobają mi się i wolałbym, żeby były większe, ale co mogę poradzić? Powołać zawodnika, który ma osobiste lepsze o +6 a skille główne gorsze też o 6? Nie ma szans. Tak więc taki zawodnik gra. Niemniej uważam, że FT powinny być podciągnięte o kilka poziomów w pierwszej kolejności (z tym że ten zawodnik już w ogóle nie trenuje). Czyli w przypadku osobistych nie ma minimum dyskwalifikującego zawodnika.
Co do kondycji to nie powiem jaka jest najgorsza w kadrze, ale też jest gorsza niż coś, co bym określił jako minimum. Ale kondycję jakby co zawsze można bardzo szybko podnieść więc też nie można mówić o jakiejś, która skreśla zawodnika. Bo wyobraźmy sobie SS=130 z okropną kondycją - kilka treningów wytrzymałościowych i zamiast skreślonego mamy zawodnika gotowego do gry, który zaczyna każdy mecz w S5.
Natomiast co do doświadczenia to ciężko jest mi sobie wyobrazić wielkie różnice - jeśli zawodnik wytrenował skille do takiego poziomu, że jest powołany, to musi mieć jako takiego expa, nie ma bata. Nie trafiają się jakieś spektakularne różnice. Chociaż tutaj też jest jeden rodzynek bardzo oporny zdobywanie doświadczenia, ale szczegółów nie będę zdradzał, bo zdarzyło mu się grać w meczu, w którym grała też Twoja drużyna ;-)
No i jeszcze odnośnie tych minimów, które przedstawiłem w tabelce. Aktualnie w kadrze nie ma zawodnika, który nie miałby przynajmniej jednego skilla poniżej minimum ;-) Średnio zawodnicy mają 2-3 skille poniżej przedstawionego minimum na swojej pozycji (oczywiście liczba brakujących skoków jest różna). Rekordzista ma tylko tylko jeden skill poniżej minimum, antyrekordzista ma 6 ;-)
Oczywiście są też skille wyższe niż górna granica widełek w tych tabelkach. Średnio każdy zawodnik ma trochę ponad jeden skill większy niż w widełkach. Jest jeden zawodnik, który nie ma żadnego skilla przekroczonego, rekordzista ma przekroczone 3. Większość ma dokładnie jeden skill przekroczony, jest parę sztuk, z przekroczonymi dwoma.
Więc te widełki to jest kwestia życzeniowo przyszłościowo. Do tego powinniśmy dążyć. Oczywiście ktoś może zrobić Centra, który będzie miał wszystkie dolne skille przekroczone a wszystkie górne niedorobione. I taki ktoś będzie grał w kadrze. Tylko uważam, że jeśli ktoś faktycznie ma zamiar wytrenować kadrowicza, to byłoby nierozsądne, żeby zabierał się do tego w ten sposób. Wg mnie lepiej byłoby (zarówno dla kadry jak i dla klubu tego zawodnika), żeby jednak celował w te widełki.
Oczywiście ktoś może podać troszeczkę inne przedziały, ale nie sądzę, żeby różnice były spektakularne.