W dzisiejszym meczu miałem dziwny rozkład minut:
Podstawowi PG, SG, SF i PF - 22 minuty
Rezerwowi - 26 minut
Zmiany - dokładnie wg listy, każdy podstawowy na swojej pozycji, rezerwowy też po jeden na każdą pozycję
Faule - pozwól im grać
Dodam, że każdy z podstawowych zawodników jest lepszy od swojego zmiennika.
Nigdy nie zdarzyło mi się, żeby rezerwowy grał więcej niż podstawowy (pomijam jakieś kontuzje itp.). Nawet w największych pogromach podział minut miałem mniej więcej 30/26 - 18/22, a tu nie dość że mecz nie był jakoś strasznie jednostronny to zmiennicy się nagrali.
Trochę mnie to zaskoczyło, ktoś tak miał kiedyś?