BuzzerBeater Forums

Tak, dwa wedle takiego podziału pod katem obrony.

Też tak myślałem ze 3 sezony temu dzieląc rzuty na te gdy jest komentarz dotyczący obrońcy i gdy tego komentarza nie ma. Dzis uważam że jest trzeci rodzaj który sporo zmienia w pewnym drażliwym temacie, ale by się szczegółowo wypowiedzieć musze jeszcze wcześniej poobserwowac kilka meczy.

ale jak ten czynnik losowy pogodzić z dwoma meczami rozgrywanymi na tym samym parkiecie z dokładnie takim samym przebiegiem? Tego się nie daje pogodzić w żaden sposób, choć każdy ma mieć prawo swoje zdanie ;)

Liczba komentarzy możliwych w raporcie jest ograniczona ;-) I nie ma więcej komentarzy, więc nic nie wypatrzysz ;-)
Jakby było do wypatrzenia to już dawno dałoby się wypatrzeć.
Być może chodzi Ci o trzecią możliwość gdy jest faul, ale to inna broszka. Wtedy obrońca pojawia się jako faulujący.

chodzi mi o pogrupowanie tych wszystkich możliwości na 3 sposoby a nie na 2, ale póki pewności nie mam to nie będę na razie mieszał...

Przecież tłumaczyłem Ci to na podstawie generatora liczb pseudolosowych, który jest inicjowany takimi samymi zmiennymi. To głupota i dziwnie się odbiera grę gdy mecze się dublują, ale taki generator w zupełności wystarczy, żeby jednak uznawać go za losowy. Bo jednak dwa takie same mecze przy innych drużynach się nie trafiają. Być może to, że generator nie przelicza od nowa meczu jest zrobione po to, żeby zwiększyć wydajność serwera. Jak widać zwiechy serwera w BB trafiają się często więc może to jest odpowiedź.
Zrozum jak działa generator pseudolosowy. Jak np. ma losować liczbę od 0 do 100 to jak zadasz mu na wejściu 1 to wylosuje np. 1 a jak zadasz mu 2, to może wylosować równie dobrze 1 jak i 99. I w ten sposób może się okazać, że zmienią się parametry na lepsze, ale generator wylosuje 1 i przegrasz z każdym losowaniem rywala a przy gorszych parametrach wypadnie 99 i wygrasz.
Czyli załóżmy tak - grasz u siebie i oznacza to, że jak wypadnie liczba z przedziału 1-80 to wygrasz a jak 81-99 to przegrasz.
A teraz grasz na wyjeździe i to oznacza, że wygrasz, jak wylosujesz 1-50 a przegrasz jak 51-99. Więc widać, że masz większe szanse wygrać u siebie.
Jednak w losowaniu może się okazać, że w pierwszym wypadku wylosowałeś 90 i wygrałeś na wyjeździe a w drugim 40 i przegrałeś u siebie. I nie ma tu wielkiego znaczenia, że te parametry zostały wcześniej obliczone na podstawie danych wejściowych, tych zmiennych jest na tyle dużo, że spokojnie można to uznać za losowość.
Tak właśnie działają generatory pseudolosowe. A to że mecz nie jest drugi raz przeliczany ale korzysta z predefiniowanych losowań to tylko oszczędność prądu.

Gdzie kozlik, prezydent czy parsiuk? Coś cicho :) Czekam na jakiś dobry i merytoryczny kontrargument typu np. że BB King to bufon :)

Niektórzy powinni przestać mieszać sprawy prywatne z "zawodowymi" :)

Tekst dobry i tyle, nie ważne kto by go napisał.

No ale to w 15 minut możesz mieć pewność, bo liczba komentarzy jest ograniczona. Więc nawet jak masz pecha i się w jednym meczu nie trafił, to sprawdzisz sobie i kilka i już masz wszystkie możliwości. Jeśli coś zauważyłeś to to sprawdź i napisz. Bo tak pisać, że coś jest na rzeczy ale nie wiadomo dokładnie co, to można o wszystkim.
Bierzesz mecz, podajesz linka oraz minutę i komentarz i sprawa załatwiona.

Dokładnie. Przecież jak Gianluigi Buffon powie, że 2+2 =4 a powiedzmy Matka Teresa (ale tu każdy wstawić może sobie dowolny autorytet) powie, że 2+2 = 5 to co? Waga argumentów jest inna? Albo na odwrót - bufon mówi że 5, a Tereska że 4. Czy to coś zmienia?
No właśnie tu niektórzy nie potrafią oddzielić argumentów od ich autora. I swoją niechęć lub chęć do autora przenoszą na argumenty A przecież ten sam argument ma takie samo znaczenie niezależnie od tego kto go powiedział ;-)

Naprawdę nie musisz mi tego tłumaczyć jak działa taki generator
Rozumiem że przyjałeś tą wersję za która optują na globalu.
Uważam że oni się mylą i nie ma żadnego generatora liczb pseudolosowych, natomiast BB-cy musza twierdzić że jest bo bez tego silnik wygląda na ściemę - którą w istocie moim zdaniem jest ;)
Oczywiście nie mam zamiaru się tu wykłócać i przekonywać, ważne by każdy znał obie teorie i sam sobie wybrał tą która uważa za prawdziwą.

Uważam, że Dusia ma rację, a January blefuje :)

Po raz trzeci piszę, że zgadzam się z tym, że 2-3 nie zawsze się sprawdza...Akurat globala śledzę na bieżąco i gdyby Nasz NAJWIĘKSZY EKSPERT cytował tylko globala, a nie dodawał od siebie hot newsa z tym, że 3-2 jest lepsze na LI niż 2-3 to bym się w ogóle nie odzywał;-)

Poza tym miałem trochę funa jak zobaczyłem, że "Alfa i Omega" przegrał niecałe 2 tyg. temu grając ważny mecz w PP, grając właśnie 2-3:D

Po prostu poczyta sobie na globalu itd. i daj już sobie spokój z najeżdzaniem na siłe na wszystkie tezy Kinga, bo jak widać wyniki za nim przemawiają...

Wyniki w kadrze to jedno, a to co pisze to drugie. Jedno z drugim nie zawsze ma ze sobą coś wspólnego. Nie neguję tego, że King ma dobre pomysły i często nawet pisze mądrze...ale trafiają się też czasami tezy wyssane z palca, z którymi się nie zgadzam.

Co do wyników kadry... Na kształt obecnej kadry i też jej wyniki składa się praca wielu ludzi przez X sezonów, której King nie szanuje...Gdyby wszystkie jego tezy (nawet te najgłupsze) weszły w życie, dzisiaj gralibyśmy odwróconymi i mielibyśmy problem nawet z Wyspami Owczymi:D Dzisiaj słyszę od Kinga, że nawet gość z dołem 20 20 20 20 i samymi jedynkami na górze grałby w kadrze. Także nie chwytam wszystkiego co King pisze, bo zwyczajnie nie zawsze mówi mądrze i dlatego od czasu do czasu neguje coś, z czym zwyczajnie się nie zgadzam (nie robię tego dla reguły).

Pamiętam co się działo jak sezon temu wygrał wybory, jakie były płacze i krzyki i patrząc na to z boku podziwiam go, że tak długo zachował spokój, bo rzeczy które opozycja tam wypisywała, były godne ziobry i kaczego.

Działo się dużo, bo King to mega kontrowersyjna postać i osoba na takim stanowisku budziła wiele obaw. Nic nadzwyczajnego. Gdyby załóżmy Korwin Mikke został prezydentem też by pewnie się działo;-) Kilka obaw się potwierdziło...jedna najważniejsza (przynajmniej dla mnie) odnośnie odwróconych na szczęście nie. Okazało się że tak krytykowana przez niego robota scautów, czy poprzednich selekcjonerów daje efekt, a na bazie tych mega "skopanych" zawodników da się wygrywać medale. Spryciarz? Zbawca? Cudotwórca? (Podobno Franek Smuda czyni cuda...a jakoś na bazie obecnych zawodników mu nie wychodzi;-)) Co naiwniejsi wieżą, że przyszedł King i zamienił kupę w złoto:D...a zapominają o tym, że kadencję Presidenta i Kinga dzieli kilka ładnych sezonów treningu. Jestem scautem i znam wielu zawodników i dokładnie wiem jak bardzo się rozwinęli przez ten czas.

Z resztą wszyscy, którzy mają pojęcie o tym jak bardzo rozwinęła się kadra od Presidenta do Kinga, są w opozycji, za jego styl bycia i brak szacunku do pracy poprzedników, dzięki której może odnosić sukcesy z kadrą. Porównywanie swoich wyników, do wyników reprezentacji Presidenta, przez Kinga to nic innego jak granie, na naiwności i niewiedzy ludzi.

Przy tym wszystkim nie odbieram niczego Kingowi, bo jego umiejętności to też na pewno kolejna cegiełka do sukcesu.