Po raz trzeci piszę, że zgadzam się z tym, że 2-3 nie zawsze się sprawdza...Akurat globala śledzę na bieżąco i gdyby Nasz NAJWIĘKSZY EKSPERT cytował tylko globala, a nie dodawał od siebie hot newsa z tym, że 3-2 jest lepsze na LI niż 2-3 to bym się w ogóle nie odzywał;-)
Poza tym miałem trochę funa jak zobaczyłem, że "Alfa i Omega" przegrał niecałe 2 tyg. temu grając ważny mecz w PP, grając właśnie 2-3:D
Po prostu poczyta sobie na globalu itd. i daj już sobie spokój z najeżdzaniem na siłe na wszystkie tezy Kinga, bo jak widać wyniki za nim przemawiają...
Wyniki w kadrze to jedno, a to co pisze to drugie. Jedno z drugim nie zawsze ma ze sobą coś wspólnego. Nie neguję tego, że King ma dobre pomysły i często nawet pisze mądrze...ale trafiają się też czasami tezy wyssane z palca, z którymi się nie zgadzam.
Co do wyników kadry... Na kształt obecnej kadry i też jej wyniki składa się praca wielu ludzi przez X sezonów, której King nie szanuje...Gdyby wszystkie jego tezy (nawet te najgłupsze) weszły w życie, dzisiaj gralibyśmy odwróconymi i mielibyśmy problem nawet z Wyspami Owczymi:D Dzisiaj słyszę od Kinga, że nawet gość z dołem 20 20 20 20 i samymi jedynkami na górze grałby w kadrze. Także nie chwytam wszystkiego co King pisze, bo zwyczajnie nie zawsze mówi mądrze i dlatego od czasu do czasu neguje coś, z czym zwyczajnie się nie zgadzam (nie robię tego dla reguły).
Pamiętam co się działo jak sezon temu wygrał wybory, jakie były płacze i krzyki i patrząc na to z boku podziwiam go, że tak długo zachował spokój, bo rzeczy które opozycja tam wypisywała, były godne ziobry i kaczego.
Działo się dużo, bo King to mega kontrowersyjna postać i osoba na takim stanowisku budziła wiele obaw. Nic nadzwyczajnego. Gdyby załóżmy Korwin Mikke został prezydentem też by pewnie się działo;-) Kilka obaw się potwierdziło...jedna najważniejsza (przynajmniej dla mnie) odnośnie odwróconych na szczęście nie. Okazało się że tak krytykowana przez niego robota scautów, czy poprzednich selekcjonerów daje efekt, a na bazie tych mega "skopanych" zawodników da się wygrywać medale. Spryciarz? Zbawca? Cudotwórca? (Podobno Franek Smuda czyni cuda...a jakoś na bazie obecnych zawodników mu nie wychodzi;-)) Co naiwniejsi wieżą, że przyszedł King i zamienił kupę w złoto:D...a zapominają o tym, że kadencję Presidenta i Kinga dzieli kilka ładnych sezonów treningu. Jestem scautem i znam wielu zawodników i dokładnie wiem jak bardzo się rozwinęli przez ten czas.
Z resztą wszyscy, którzy mają pojęcie o tym jak bardzo rozwinęła się kadra od Presidenta do Kinga, są w opozycji, za jego styl bycia i brak szacunku do pracy poprzedników, dzięki której może odnosić sukcesy z kadrą. Porównywanie swoich wyników, do wyników reprezentacji Presidenta, przez Kinga to nic innego jak granie, na naiwności i niewiedzy ludzi.
Przy tym wszystkim nie odbieram niczego Kingowi, bo jego umiejętności to też na pewno kolejna cegiełka do sukcesu.