Dla mnie w miarę miarodajnym punktem odniesienia jest: "rozważyłem wszystkie możliwości zespołu i jestem zadowolony z wyników".
Przed dzisiejszym meczem mam aż 4,5 piłeczki zatem wierzę w wysoki dochód. :-).
U mnie będzie to na poziomie około 300-320k. (Mam małą halę.).
Profity z biletów rzędu 240-290 uznam rzeczywiście za złodziejstwo:-).
Zobaczymy jak będzie.
Najpierw Cię ignorują. Potem śmieją się z Ciebie. Później z Tobą walczą. Później wygrywasz.