BuzzerBeater Forums

BB Poland > Model Treningowy Rewolucje - Realizacja

Model Treningowy Rewolucje - Realizacja

Set priority
Show messages by
This Post:
00
152140.77 in reply to 152140.76
Date: 7/25/2010 10:01:06 AM
Overall Posts Rated:
7474
Gorąco zachęcam do zaopiekowania się tym zawodnikiem:

(138252.710)

This Post:
00
152140.79 in reply to 152140.78
Date: 7/25/2010 12:15:16 PM
Overall Posts Rated:
7474
Prosiłbym, żeby kozlik4 i B.B. King założyli sobie albo wybrali jakiś własny wątek na dyskusję o wyborach. Głosowaniach. Wynikach. Wyborcach itd.

W tym wątku nie rozmawiamy o HISTORII ;)

Last edited by Hawkeyed at 7/25/2010 12:15:32 PM

This Post:
00
152140.80 in reply to 152140.78
Date: 7/25/2010 12:32:41 PM
Overall Posts Rated:
12061206
Równie dobrze głosy mogłyby pójść na mnie, to tylko spekulacje. Ale jednak gdyby Kozlik był taki pewny, że głosy Matiego poszłyby na niego, to nie byłby tak przerażony moim wynikiem wyborczym ;-) To Kozlik ma problem z wynikiem wyborów a nie ja.

Dla mnie zresztą to nieistotne. Liczą się kwestie merytoryczne, wypowiadałbym się dokładnie tak samo wszystko jedno czy bym zajął piąte lub pierwsze miejsce. Natomiast zupełnie co innego gdy kogoś ataki są inspirowane wynikiem wyborczym, na co jest żywcem dowód kilka postów wyżej.

Kolejna kwestia to po co ten język ze wsadzaniem buty? Akceptuję, że możesz się ze mną nie zgadzać, ale nie podoba mi się taka forma. To do niczego nie prowadzi, tylko do napinek. Można się z kimś nie zgadzać, ale jednocześnie go szanować i z szacunkiem się do niego wypowiadać.

Pamiętaj też, że prawie nigdy nie jest tak, że jedna strona sporu posiada 100% racji a druga 0%. Racja jest zwykle podzielona. Oczywiście ja uważam, że mam te minimum 90% ;-) Ale z szacunkiem się odnoszę do innych, bo przecież jego uwagi mogą się przydać.

I najlepsze pomysły najczęściej właśnie powstają podczas merytorycznego sporu, a nie napinek. I z moich postów już trochę pożytecznych rzeczy chyba wyszło. Jest lista draftu, jest lista najlepiej zarabiających Polaków oraz zawodników na świecie - cenne źródło do analizy. Wreszcie nawet ten wątek jest inspirowany moimi wypowiedziami o minimalnym poziomie boków, o trenowaniu na począku trudnych skilli oraz o sugerowaniu się u młodych zawodników sumą skilli a nie rozkładem.

A napinka może być co najwyżej inspiracją do jeszcze większej napinki lub do zniechęcenia innych do czytania wątku.

This Post:
00
152140.81 in reply to 152140.80
Date: 7/25/2010 12:50:49 PM
Fragmin Team
III.7
Overall Posts Rated:
11191119
A napinka może być co najwyżej inspiracją do jeszcze większej napinki lub do zniechęcenia innych do czytania wątku.


Nie, no jeśli chodzi Ci o to - to robisz wszystko w tym kierunku...
Jak dla mnie piszesz długie, elokwentne posty, które oprócz długości nic w sobie nie zawierają...
Ale ja się nie znam...

@GM's - może byście wykasowali posty "o dupie marynie", bo wątek może być naprawdę ciekawy i osoby zainteresowane w pewnym momencie nic nie znajdą w natłoku postów o wyższości B.B.Kinga nad wszystkim i nad wszystkimi...

This Post:
00
152140.82 in reply to 152140.79
Date: 7/25/2010 1:07:41 PM
Overall Posts Rated:
12061206
Proś Kozlika, to on zaczął. Proszę nie wrzucaj nas do jednego worka. To on jest tym, który atakuje z wykorzystaniem ciemnej strony mocy. Ja używam jasnej strony mocy w pokojowych celach i do robienia list.

Przypominam Ci także, że nie jesteś odkrywcą trenowania boków. Olśniło Cię po tym jak ja o tych zagadnieniach już pisałem. Chociaż u mnie to był tylko jeden z aspektów no i okazał się nie tak kontrowersyjny jak zamiana obrony, więc głównie na nim skoncetrowały się ataki. Chwała Ci, że nie podążyłeś za tym owczym pędem i skupiłeś się też na innych elementach, ale też nie pisz, że jesteś odkrywcą. Co najwyżej uważniejszym uczniem ;-)

Tu masz punkt 7 o bokach (148681.146)
Tu z kolei masz trochę o treningu na nieswojej pozycji (148681.157)
Dodatkowo na pewno o wiele wcześniej pisałem o tym, że zawodnicy do kadry powinni trafiać w wieku 27 lat a nie 23. Nie wiem czy pamiętasz, ale rozmów o odwróconych było wcześniej więcej i aspekt późniejszego trenowania skilli głównych poruszałem już kilka razy.
Jest też pełno moich postów o skautowaniu. Zamiast trenować zawodnikowi boki to najlepiej, żeby już je miał od początku ;-) W ciągu ostatnich kilku tygodni to chyba ze sto razy pisałem o sumie skilli. Lista też jest posortowana po sumie. A więc o lepszych bokach. A Ty pisałeś o wyciąganiu trzech dziur z okropnego poziomu ;-) I gdy dopiero pisałeś swoją rewulację to ja już dałem listę draftu posortowaną właśnie idealnie pod ten model. Czyli gdy Ty byłeś dopiero na etapie pisania planu to ja już byłem w fazie realizowania tego planu ;-)

This Post:
00
152140.83 in reply to 152140.81
Date: 7/25/2010 1:15:10 PM
Overall Posts Rated:
12061206
Wybacz, może Twój post jest i krótszy od moich, ale za to Twój jedyny post w tym wątku nie ma nic a nic wspólnego z tematem treningu. Moje posty może są i dłuższe, ale jednak w okół sposobów treningu się obracają. I w końcu skoro uważasz, że Ty i kotś inni możecie mi coś wytknąć niewspólnego z tematem, to chyba mam prawo do odpowiedzi.

This Post:
00
152140.84 in reply to 152140.82
Date: 7/25/2010 1:27:57 PM
Overall Posts Rated:
7474
Proś Kozlika, to on zaczął. Proszę nie wrzucaj nas do jednego worka. To on jest tym, który atakuje z wykorzystaniem ciemnej strony mocy. Ja używam jasnej strony mocy w pokojowych celach i do robienia list.

Jeżeli uważasz, że masz rację i dyskusja jest wg Ciebie bez sensu, bo do niczego nie prowadzi to po prostu niepotrzebnie odpowiadasz. I reagujesz na zaczepki.

Jedno z praw Murphy'ego mówi (i mam nadzieję nie dotyczy nikogo z czytelników tego wątku):
"Nigdy nie kłóć się z głupcem - ludzie mogą nie dostrzec różnicy".

Przypominam Ci także, że nie jesteś odkrywcą trenowania boków. Olśniło Cię po tym jak ja o tych zagadnieniach już pisałem. Chociaż u mnie to był tylko jeden z aspektów no i okazał się nie tak kontrowersyjny jak zamiana obrony, więc głównie na nim skoncetrowały się ataki. Chwała Ci, że nie podążyłeś za tym owczym pędem i skupiłeś się też na innych elementach, ale też nie pisz, że jesteś odkrywcą. Co najwyżej uważniejszym uczniem ;-)

Tak samo jak ja nie będę się wdawał w dyskusję czy jestem odkrywcą i kto jest odkrywcą.
Jasne, że gdy ja dołączyłem do gry w sezonie 9 a polska liga istnieje od sezonu 3 to ktoś wcześniej musiał odkryć trenowanie boków. Dziwne gdyby nikt tego nie odkrył ;)

Jest też pełno moich postów o skautowaniu. Zamiast trenować zawodnikowi boki to najlepiej, żeby już je miał od początku ;-)

Pewnie, że najlepiej.
Tak samo najlepiej, żeby jego właściciel się logował.
Żeby logował się co najmniej raz na tydzień.
Żeby wiedział, że trener jest ważny w treningu.
Żeby potrafił zrozumieć, że zawodnik musi grać na trenowanej pozycji 48 minut.
Żeby podążał za wskazówkami.
Żeby był wytrwały w treningu.
Dużo tych najlepiej ;)

A więc o lepszych bokach. A Ty pisałeś o wyciąganiu trzech dziur z okropnego poziomu ;-)

Byłbym gotowy i do tego, gdybym musiał to robić np. wobec sprzeciwu tej metodzie treningowej.
Nie wiem kiedy to pisałem, może jeszcze zanim widziałem zawodników a może już po tym jak ich dostałem (bo mam takich okropnych).
Nie są idealni, ale nie są też źli.
Swoją drogą myślałem, że będzie z tym gorzej.

Czyli gdy Ty byłeś dopiero na etapie pisania planu to ja już byłem w fazie realizowania tego planu ;-)

Cała rewolucja w tym wszystkim nie polegała na odkryciu trenowaniu boków. Bo jak wszyscy zdążyli już wypomnieć nie odkryłem tego, ale na wprowadzeniu tego planu w realizację.
Rewolucyjnym miało być odebranie wszystkich wpływów nad treningiem U-21.
Rewolucyjnym było także to, żeby odebrać selekcjonerowi władzę nad zawodnikami z draftu i sposobem ich trenowania.
Dlaczego ktoś, kto sprawuje swój urząd przez 2 sezony miałby odpowiadać za zawodników, którzy znajdą się w kompetencjach tego urzędu za 8 sezonów?

Wszystkie przygody m4ti_ego z Internetem rzuciły jasne światło na ten wcześniej niedostrzegany problem.

Los mi sprzyja ;)

Ale nie od dziś...

This Post:
00
152140.85 in reply to 152140.84
Date: 7/25/2010 2:10:13 PM
Overall Posts Rated:
12061206
Chodzi o to, żebyś nie wrzucał nas do jednego worka.
Nie gdy sam się przyznał jakie są powody tych ataków.
Ja zawsze chcę rozmawiać merytorycznie. Nawet jeśli mój rozmówca jest w 95% w błędzie i ma 5% racji to wolę się skupić na tych 5% z korzyścią dla wszystkich.
Ja wykorzystuję jasną stronę mocy w pożyteczny sposób a nim kieruje ciemna strona ;-)
Ja jestem Jedi a on Sithem ;-)

BTW: jeśli już jesteśmy przy temacie mocy, to można ją wykorzystać nie tylko do robienia list, ale do innych celów. Możliwości praktycznie są nieograniczone ;-) Tylko kwestia chęci i pomysłu oraz odrobiny midichlorianów ;-) Nie trzeba kupować supka, żeby mieć dostęp do statystyk, o wiele bardziej rozbudowanych ;-)

A co do samego pomysłu to jak już wcześniej pisałem, nie należy rezygnować z U21 (a taki był pierwotny plan).
Sceptycznie też podchodzę do kwesti, że wypali transferowanie ich do PLK. A w Polsce tylko 16 klubów ma interes mieć w składzie zawodnika z pensją 100k, nawet w II lidze jest to nieopłacalne. Tylko, że nie uwierzę, że reprezentanci nawet z wypasionymi bokami będą mieli pensję 100k. Przecież ostatnio pokazywany był Center U21 z pensją ponad 200k.
Tak więc reprezentant NT docelowo i tak musi być dla klubu nieopłacalny.
A co w okresie przejściowym (gdy pensja jest mniejsza)? Zauważ, że jeśli jakiś klub z niskiej ligi przemęczy się przez kilka sezonów i wytrenuje boki to jaki ma interes sprzedać gdy grajkiem można grać na swojej pozycji? Nie będzie chciał go sprzedać, to byłby najgorszy moment. A potem i tak przyjdzie okres gdy pensja będzie za wysoka dla kogokolwiek.
Sceptyczny też jestem, że wypali trening na zamówienie z okresem realizacji 4 i więcej sezonów. Przecież w ciągu poprzedniego sezonu, może dwóch, ceny na TL-u poleciały gdzieś tak o 70% w dół. Więc jak tu się umawiać na jakąś kwotę?

Oczywiście sam trening boków oczywiśćie jest sam w sobie korzystny, ale te dodatkowe korzyści i plany, których wizję snułeś, są mocno naciągane. I tak docelowo właściciel reprezentanta będzie musiał się poświęcać. Można tylko sprawić, że tego poświęcenia będzie mniej.

This Post:
00
152140.86 in reply to 152140.85
Date: 7/25/2010 2:30:44 PM
Overall Posts Rated:
7474
BTW: jeśli już jesteśmy przy temacie mocy, to można ją wykorzystać nie tylko do robienia list, ale do innych celów. Możliwości praktycznie są nieograniczone ;-) Tylko kwestia chęci i pomysłu oraz odrobiny midichlorianów ;-) Nie trzeba kupować supka, żeby mieć dostęp do statystyk, o wiele bardziej rozbudowanych ;-)

Masz możliwości. Chęci i pomysły to działaj.

A co do samego pomysłu to jak już wcześniej pisałem, nie należy rezygnować z U21 (a taki był pierwotny plan).

Jeśli chcesz coś zmienić początkowo musisz żądać wszystkiego lub jak najwięcej.
To była pozycja negocjacyjna ;)

Sceptycznie też podchodzę do kwesti, że wypali transferowanie ich do PLK. A w Polsce tylko 16 klubów ma interes mieć w składzie zawodnika z pensją 100k, nawet w II lidze jest to nieopłacalne. Tylko, że nie uwierzę, że reprezentanci nawet z wypasionymi bokami będą mieli pensję 100k. Przecież ostatnio pokazywany był Center U21 z pensją ponad 200k.
Tak więc reprezentant NT docelowo i tak musi być dla klubu nieopłacalny.

Nie wiem jak ta różnica wygląda w PLK, bo nigdy tam nie grałem, ale...
Na poziomie III ligi różnica w dochodach z gadżetów w klubie ze stosunkowo dużą ilością Polaków w składzie (częściowo wychowanków) do klubu z większości graczami zagranicznymi jest dość duża. Powiedziałbym wręcz znaczna. W rozliczeniu tygodniowym.

Jeżeli kluby mogą mieć podobne przychody - rozbudowywanie hal nie jest nieograniczone (a co za tym idzie zyski z biletów) to powinny szukać zysków gdzie indziej. A ta gra daje takie możliwości.
Przejrzyj sobie składy klubów PLK i zobacz ile z nich najzwyczajniej w świecie traci pieniądze, które zyskiwaliby gdyby prowadzili bardziej nacjonalistyczną politykę transferową. Czy to pozwoliłoby utrzymywać droższych graczy niż w tej chwili?
Wg mnie tak.

A co w okresie przejściowym (gdy pensja jest mniejsza)? Zauważ, że jeśli jakiś klub z niskiej ligi przemęczy się przez kilka sezonów i wytrenuje boki to jaki ma interes sprzedać gdy grajkiem można grać na swojej pozycji? Nie będzie chciał go sprzedać, to byłby najgorszy moment. A potem i tak przyjdzie okres gdy pensja będzie za wysoka dla kogokolwiek.

Będzie musiał a raczej powinien go sprzedać z racji jego pensji - to są racjonalne powody.
Czy będzie za wysoka? Nie sądzę. Kluby najwyższych lig już teraz są w stanie posiadać w swoich składach reprezentantów i jakoś sobie finansowo dają radę.
Dlaczego miałoby nie być ich stać posiadać reprezentantów swoich krajów, którzy generowaliby dodatkowe zyski?

Sceptyczny też jestem, że wypali trening na zamówienie z okresem realizacji 4 i więcej sezonów. Przecież w ciągu poprzedniego sezonu, może dwóch, ceny na TL-u poleciały gdzieś tak o 70% w dół. Więc jak tu się umawiać na jakąś kwotę?

Wg mnie na pewno większy sens jest w trenowaniu zawodnika, wiedząc że ktoś wyraża na niego zapotrzebowanie niż trenując zawodnika ot tak, z głowy - wedle własnego widzi mi się.
Wielu właścicieli nie wie jak trenować. Robią to na dziko.
Tworząc graczy nieatrakcyjnych rynkowo.
Widzę to po transferach w mojej lidze a także ogólnie po sytuacji na TL.
Każdy kto interesuje się BB to widzi.
Także kwota za takiego zawodnika może być wyższa niż ta... fantazyjna ;)

I tak docelowo właściciel reprezentanta będzie musiał się poświęcać. Można tylko sprawić, że tego poświęcenia będzie mniej.

Nie widzę w tym poświęcenia.
Widzę za to większe możliwości zysku niż w trenowaniu zawodników na jedno kopyto.
Jak wszyscy inni na świecie ;)

Last edited by Hawkeyed at 7/25/2010 3:04:53 PM

This Post:
00
152140.87 in reply to 152140.86
Date: 7/25/2010 3:06:57 PM
Overall Posts Rated:
12061206
Na poziomie III ligi różnica w dochodach z gadżetów w klubie ze stosunkowo dużą ilością Polaków w składzie (częściowo wychowanków) do klubu z większości graczami zagranicznymi jest dość duża. Powiedziałbym wręcz znaczna. W rozliczeniu tygodniowym.

Nie wiem co to znaczy duża. Mam w składzie ośmiu wychowanków. Średnia ligowa to 37k a ja mam z gadżetów więcej niż 40k ale mniej niż 50k. Może względna różnica jest duża, ale bezwzględna to grosze.
Może to jest spowodowane tym, że inne kluby też mają wychowanków, w tym jeden ma potwora, chyba z najwyższą pensją w Polsce. Ale tak czy inaczej nie robię się z tego obłędne kwoty.

Przejrzyj sobie składy klubów PLK i zobacz ile z nich najzwyczajniej w świecie traci pieniądze, które zyskiwaliby gdyby prowadzili bardziej nacjonalistyczną politykę transferową. Czy to pozwoliłoby utrzymywać droższych graczy niż w tej chwili?
I to doprowadza do wykrwawiania i tak być musi. Coraz więcej osób gra w tę grę, coraz więcej będzie chciała wygrywać. Będą strącać w dół tych, którzy chcą się poświęcać, bez żadnych skrupułów. VJ w zeszłym sezonie grał w PLK, w przyszłym będzie grał w III...

Jeżeli kluby mogą mieć podobne przychody - rozbudowywanie hal nie jest ograniczone (a co za tym idzie zyski z biletów) to powinny szukać zysków gdzie indziej. A ta gra daje takie możliwości.
Jasne, tylko że korzyść musi większa (lub w najgorszym wypadku) równa niż strata, tylko wtedy to się opłaca. Jeśli ktoś będzie wydawał na pensję zawodnika 50k więcej a gadżetów będzie miał 20k więcej, to mu się to nie opłaci.

Kluby najwyższych lig już teraz są w stanie posiadać w swoich składach reprezentantów i jakoś sobie finansowo dają radę.
Ale jeśli by musiały wydać kokosy na gracza i to w dodatku z gorszymi skillami głównymi, to może to być nieopłacalne. Aktualnie w PLK jest trzynastu zawodnikwó z pensją ponad 100k. Sześciu z pensją powyżej 190k (wszyscy spoza Polski, zresztą nie są opłacalni, są zatrudnieni w celu ugrania czegoś więcej, nawet kosztem wykrwawienia). Średnie pensje to 550k.

Czy będzie za wysoka? Nie sądzę.

Póki co kluby z PLK nie za bardzo czują oddech innych. Korzystają głównie z przewagi stażu oraz przepaści pomiędzy ligami. Na 16 klubów w PLK osiem zaczeło w 3-cim sezonie (pierwszym w Polsce), pięć w czwartym, a tylko jeden w piątym (z resztą jest aktualnie na najlepszej drodze do spadku). Czyli rywalizacja toczy się w niewielkim gronie klubów, które zapisały się pierwsze. I dlatego teraz jeszcze są w stanie sobie pozwolić na rozrzutność. Później już będzie tylko gorzej. Jak młodsze kluby zaczną im zagrażać to nie będzie zmiłuj, taka duża rozrzutność będzie bardzo szybko prowadzić do wykrwawienia a w konsekwencji do spadku.

Nie widzę w tym poświęcenia.
Pensja powyżej 100k i tak będzie poświęceniem. I gdzie tu zarobek jeśli na pensje w ciągu trzech sezonów wydasz więcej niż potem dostaniesz ze sprzedaży?

Advertisement