Sprzedałem w sobotę za bańkę łosia przez którego przegrałem mecz z Ronaldem, więc nie chciałem aby kasę mi mole zżarły i kupiłem takiego miszcza z krainy kangurów :) Mam nadzieję, że się przyda nie tylko jutro ale i w kolejnych meczach. Fajnie, że w sobotę miał wolne więc minutki jeszcze dziewicze w tym tygodniu :)