Liczebność przedstawia potencjał. Plus minus kwestie podziału tych populacji pomiędzy kontynenty, bo w tej dziesiątce, którą wymieniłeś, jest aż 8 drużyn europejskich, a do rozgrywek międzynarodowych kwalifikuje się tylko 6 (dwie bezpośrednio a 4 do baraży). Tymczasem z Afryki tak samo i nawet jakby wszystkie drużyny europejskie wygrały baraże, to i tak w MŚ będzie tylko sześciu przedstawicieli starego kontynentu i obowiązkowo dwie afrykańskie.
W poprzednim sezonie było kilka przetasowań w Europie. Bo były to jedyne sezony, w których Hiszpanii oraz Włochom powinęła się noga i po raz pierwszy w historii zakończyły sezon bez medalu (wcześniej od sezonu 3 do 12 w każdych ME oraz MŚ były przynajmniej w półfinale). Skorzystały wtedy na tym Serbia i Portugalia, które zdobyły historyczny medal.
Ciekawostką jest też fakt, że w porównaniu do poprzednich ME obecnie w półfinale wszystkie 4 drużyny są inne ;-)
Nie da się zawsze wygrywać, ale trzeba maksymalizować szanse i wykorzystywać okazje.
Na pewno dużo lepsze wyniki niż potencjał liczebny osiągają Niemcy. Ale to dlatego, że są świetnie zorganizowani - ta nacja z tego słynie. Właśnie zdobyli szósty medal, byli już mistrzami Europy oraz wicemistrzami świata. A chyba jeszcze lepiej to wypada w wypadku Szwajcarii, która ma tylko 290 aktywnych użytkowników (15 razy mniej niż my), a wyniki porównywalne do Niemców.
My niestety raczej jesteśmy na przeciwnym biegunie - jesteśmy słabo zorganizowani i nie potrafimy współpracować.