Dzięki Panowie ale dla mnie to też było spore zaskoczenie:). Zwłaszcza ze względu na kontuzje. Najlepszego gracza straciłem na początku PO a decydujący mecz grałem już bez dwóch najlepszych. Dojście do finału to przewaga własnego boiska, tu Gobliny zrobiły całą robotę i największą niespodziankę eliminując najsilniejszy zespół Slam Wrocłąw. Graczy nie mam rewelacyjnych i niedługo kilku będzie można zobaczyć na TL-u. Szykuje się ciężki sezon i spora przebudowa w zespole ale awansowałem z silnej ligi i zamierzam nie przynieść jej wstydu. Powodzenia w nadchodzącym sezonie...a do zobaczenia to tylko w wyższej lidze:) Pozdrawiam!