A ja bym prosil, zeby ktos zanalizowal moj mecz z Wisla i powiedzial, jak to mozliwe, ze grajac z wyzszym entuzjazmem, majac ten entuzjazm nabity wczesniej, grajac u siebie, majac porownywalnych, o ile nie lepszych zawodnikow - przegralem? Jedyne wytlumaczenie to lepsza forma niektorych z pierwszej piatki Wisly, ale to chyba za malo, zeby wygrac taka roznica?