S13 S14 S15
-------------------
117 117 119
111 116 118
109 116 117
108 114 117
107 114 116
107 111 116
106 111 116
105 110 116
105 110 115
103 109 115
103 109 112
103 109 111
102 108 111
102 107 110
102 107 110
102 107 110
101 107 109
101 107 109
101 107 109
100 106 109
100 106 109
100 106 109
100 106 109
100 105 109
100 105 107
100 105 107
99 104 107
99 104 107
98 104 106
98 104 106
98 104 105
98 103 105
98 103 105
97 103 105
97 103 105
97 102 104
97 102 104
97 102 104
97 102 103
97 102 103
97 102 103
96 102 103
96 101 102
96 101 102
96 101 102
96 101 102
96 101 102
96 101 101
96 101 101
95 101 101
Co oznacza powyższe zestawienie? Po kolei pięćdziesięciu najlepszych zawodników pod względem sumy, którzy zostali znalezieni w drugiej połowie 13-stego sezonu (ten generalny przegląd robiony przez Matiego), na koniec 14-stego sezonu (to jest faktycznie przegląd robiony przeze mnie na początku tego sezonu, o który była ta wielka awantura), oraz aktualne skille zawodników (końcówka sezonu 15-stego). W uproszczeniu można przyjąć, że są to końcówki sezonów 13, 14, 15 - chociaż okres pomiędzy tymi danymi jest różny niż 14 tygodni (pierwsze dwie kolumny to dane różniące się pewnie o jakieś 17-20 tygodni, druga i trzecia to 12-13 tygodni).
Z tym że informacje w ostatniej kolumnie są niepełne (to są dane aktualizowane na bieżąco przez bazę oraz maile zawodników, oraz kilka sztuk, które sobie teraz na sparing powołałem - generalny przegląd chciałbym zrobić po updacie pensji).
Jak widać pomiędzy kolumnami S13 a S14 jest duży progres. W sezonie 13-stym mieliśmy lidera 117 a potem przepaść, 111, i potem kilka rodzynków ponad 100. O czym to świadczy? Że wcześniej zawodnicy byli słabo trenowani. No bo jak to możliwe, że jednego udało się wytrenować do 117 a potem jeszcze było trzech i reszta miała aż 10 skoków straty? Z tego wynika, że tylko kilku zawodników porządnie trenowało a reszta symulowała ;-)
Sezon z hakiem później ta dziura została zasypana, czyli została wykonana dobra robota i widać znaczący progres. To, że nie ma takich dziur pomiędzy najlepszymi, świadczy o tym, że na serio trenowało nie kilku zawodników, ale bardzo wielu. I tak powinno być. Prawdopodobnie dzięki temu zdobyliśmy medal. Nie dzięki indywidualnościom ale dzięki kolektywowi. Wielokrotnie pisałem to, że w mojej kadrze nie ma gwiazd, każdy zawodnik się liczy, nawet jeśli wchodzi tylko na kilka minut.
Last edited by B.B.King at 4/17/2011 1:39:04 PM