Wolałem swoje przemyślenia zatrzymać dla siebie i ewentualnie podzielić się nimi ze swoimi asystentami.
Nieco wcześniej pisałem co by można było zrobić lepiej czy inaczej a teraz chciałbym napisać z czego chyba najbardziej byłem zadowolony. Według mnie bardzo fajnie wyszło kombinowanie z taktykami, gdyż rywale raczej wcale albo tylko po części używali przeciwko nam przewidywań przedmeczowych.
Chciałem jeszcze nawiązać do wypowiedzi osób, które były wypowiadane na początku mojej kadencji. Nie mam do nikogo pretensji, chcę to przypomnieć w innym celu. Chodzi o to, że pojawiły się wtedy głosy, że nasza kadra to samograj. Ja się z tym nie zgadzam. Zwłaszcza od sezonu 26 gdy BBcy wprowadzili przewidywania przedmeczowe. Przez to poziom jeszcze bardziej się wyrównał i dużo łatwiej o niespodzianki. Z jednej strony mi się to nie podoba a z drugiej podoba. Dzięki temu gra stała się bardziej nieprzewidywalna i przez to jednak, pomimo moich początkowych obaw, ciekawsza. Dlatego właśnie uważam, że kadra to nie samograj. Poza przewidywaniami przedmeczowymi i co z tym również się wiąże z kombinowaniem z taktykami, trzeba także umiejętnie zarządzać entuzjazmem, właściwie dobierać skład itp. Reasumując na bazie swoich doświadczeń uważam, że to niełatwe i trzeba sporo pomyśleć. To tak dla przestrogi dla mojego następcy (o tym za chwilę) by nie poczuć się za pewnie bo naprawdę samo trafienie rywala jak zagramy może sporo namieszać a jeszcze w 25 sezonie nie byłoby o tym mowy.
Były też głosy sugerujące, że to kozlik4 będzie prowadził kadrę lub przynajmniej, że mnie zdominuję. Muszę więc stwierdzić, że tak nie było. Owszem w pierwszym sezonie mojej pracy (24) częściej pytałem go co sądzi o takim moim pomyśle czy o tamtym ale w 26 sezonie z tego co pamiętam to konsultowałem się z nim tylko przed 1 czy 2 meczach grupowych i przed półfinałem. Wyglądało to dokładnie tak jak sobie to wyobrażałem, czyli po prostu zadawałem mu zwykle pytanie co sądzi o jakimś moim pomyśle. Podobnie choć w mniejszym stopniu kontaktowałem się czasem z Alicją. Ale w mniejszym tylko dlatego, że kozlik4 był kiedyś selekcjonerem i zwyczajnie ma na tym polu doświadczenie. Głos Alicji jako doświadczonej i świetnej menadżerki był mi również pomocny. Jednak tutaj też korzystałem z niego raczej na samym początku pracy. Poza tym zawsze dobrze dla faceta mieć piękną asystentkę :)
Teraz jeszcze krótkie podsumowanie finału
(27990): Chińczycy, poza pierwszą kwartą, którą wygraliśmy, właściwie cały czas przeważali w tym meczu.
W naszym zespole świetne spotkanie, zwłaszcza w ataku zagrali: Piotr Gorzel oraz Waldemar „Cycu” Maleńczuk. Pierwszy z nich zdobył 22 punkty (7/15 z gry), zebrał 3 piłki, 2 razy asystował przy punktach kolegów oraz zaliczył przechwyt. Maleńczuk zanotował na swoje konto 21 punktów (7/12 z gry), 6 zbiórek oraz asystę. Cycu wykazał się też dzisiaj wielkim skupieniem na linii rzutów osobistych gdyż trafiał je z niemal 88% skutecznością (7/8) podczas gdy jego skuteczność w tym elemencie gry w sezonie zasadniczym PLK wynosiła 33%.
W zespole naszych rywali najlepszy mecz zagrali Tan Yingdong (21 punktów, 7 zbiórek, 3 asysty) oraz Guo Dunyang (15 punktów, 12 zbiórek i 3 asysty).
Last edited by Kaznodzieja at 3/31/2014 8:06:27 PM