No więc już mogę z czystym sumieniem odpowiedzieć, że wszystko z frekwencją jest jak należy..:-).
Dostałem tyle ile zamierzałem. Na ławki i niższe rzędy przyszedł komplet. Na miejsca przy parkiecie tyle samo co zawsze w poprzednim sezonie.
Po prostu miałem 4,5 piłeczki w rubryce "Rozważyłem wszystkie możliwości i jestem zadowolony z kierunku, w którym podąża nasz zespół". Zatem nikt mnie nie "oszukał" na biletach.:-).
Za inne przypadki nie odpowiadam. Pewnie mieli za wysokie bilety lub słabego rzecznika albo po prostu mało piłeczek odpowiedzialnych za nastrój fanów. Tu jest pies pogrzebany. A poza tym to tak jak już pisałem wcześniej, że jak jest pierwsza kolejka to za bardzo nie ma na jakiej podstawie stwierdzić zadowolenia kibiców. U mnie wystarczyło, że wygrałem poprzedni mecz (ten na wyjeździe) i dziś bilety rozeszły się jak ciepłe bułeczki.
Najpierw Cię ignorują. Potem śmieją się z Ciebie. Później z Tobą walczą. Później wygrywasz.