Widzę że nasz MG bryluje ostatnio w zestawieniach top 10, oto przykład
(http://www.nba.com/video/topplays/), chyba te przenosiny do PHX w niczym mu nie pomogą, wydaje się że jest na równi pochyłej i teraz już będzie tylko gorzej, coraz mniej minut, coraz rzadziej w składzie aż w końcu wróci do Europy żeby "móc grać". Już teraz widać że wszyscy mu po głowach skaczą, wcześniej jak ktoś widział to Blake Griffin przeskoczył go o jakieś 2 piętra przy alley-oop'ie, a teraz JR wyskoczył mu zza kołnierza, bye bye NBA Marcinku
Po pierwsze będę najlepszy, po drugie będę pierwszy
...