wlasnie , jeszcze gdyby rynek tansferowy byl bardziej rozbudowany tzn. bardziej jak z rzeczywistosci, bo przeciez to jest niejako symulator naszego, rzeczywistego swiata koszykowki.
W rzeczywistosci o kazdego gracza (szczegolnie chodzi o tych najlepszych) kluby walcza jak po mieso w prehistorii , a tu .. na liscie transferowej jest pelno graczy ktorych nikt nie kupuje , wiec sprzedaz kogos graniczy z cudem , no chyba ze sie sprzeda jaks gwiazde za 1 zl. Pomijam juz tu to ze niektorzy gracze sa wystawieni za cene wywolawcza jak z kosmosu , ale na szczescie jest to juz coraz rzadziej.
Ale w kazdym razie z tym naszym rynkiem transferowym cos trzeba zrobic bo to jest jedyny sposob na szybkie zarobienie wiekszych pieniedzy.