Na początek założę, że obecną gotówkę przeznaczysz na gracza, więc że obecnie masz 0. Nie wiem co dla Ciebie oznacza niedrogi PG, przyjmę więc jego pensję jako 10k.
Zatem Twoje koszty to 295k, a przychody 90k, czyli nie licząc wpływów z biletów tygodniowo -205k.
Jeśli będziesz wygrywał to myślę, że z biletów będziesz w stanie zarobić jakieś 140-150k tygodniowo (plus dodatkowo ciut więcej z gadżetów).
Wtedy Twoja tygodniowa strata będzie w granicach 55-65k, co w perspektywie całego sezonu (13 tygodni) da 715k-845k straty. Czyli bankructwo i to parę (jakieś 4-6) tygodni przed PO.
Ale nie zapominajmy o pucharze - im dalej zajdziesz, tym więcej zarobisz. W scenariuszu optymistycznym grając nieźle w pucharze zarobiłbyś tyle, żeby na koniec sezonu mieć więcej niż -500k i w ten sposób przetrwać sezon. Musiałbyś przejść conajmniej 6 (co dałoby Ci 300k) albo nawet 7 rund.
Gdy jesteś na minusie to płacisz tygodniowo 5% odsetek, czyli 5k przy zadłużeniu 100k, 10k przy zadłużeniu 200k itd. - jest to dość mała kwota, ale przyspiesza ona przekroczenie bariery -500k.
Reasumując z takimi wydatkami na zespół masz szanse na przetrwanie sezonu, ale są 2 warunki do spełnienia:
- musisz wygrywać w lidze
- musisz zagrać więcej niż 6 (albo nawet 7) spotkań w pucharze
Jak chcesz to napisz do mnie za tydzień, jak będziesz po pierwszym meczu we własnej hali i będzie po update'cie finansów - wtedy będzie wiadomo więcej :)
PS. rzuciłem okiem na ceny biletów w Twojej hali - nie wiem ile widzów przyjdzie na pierwszy mecz w IV lidze, ale miejsca przy parkiecie mogłyby być droższe, bo masz cały czas komplet.