No to może niech selekcjoner powołuje do kadry, zawodników wszystkich swoich kumpli, żeby się drożej sprzedawali. A potem, niech ich wywala i powołuje nowych ;-) Niech się naiwniacy nacinają - w końcu za kadrowiczów więcej się płaci (tak napisałeś). Można świetny interes na tym zrobić - np. kupować po cenie rynkowej a sprzedawać z flagą powiedzmy za 150%.
Teoretycznie reguły nie byłyby złamane. Ale ja uważam, że to jest nieetyczne. I cieszę się, że w mojej kadencji nic takiego nie miało miejsca i kadra nie służyła do prywatnych interesików pojedynczych osób, i nie zrobiłem nic, czego musiałbym się wstydzić.
Była taka sytuacja, że Majkel mnie poprosił, żeby w czasie przerwy międzysezonowej nie wyrzucać Zygmunta z kadry, bo próbował go wtedy sprzedać. Ale w tym przypadku flaga przy nazwisku i obecność w kadrze nie była próbą oszukania, czy też wprowadzenia w błąd kogokolwiek, bo to był wtedy (i ciągle jest) podstawowy zawodnik kadry.
Ale w tym momencie jest to niczym nie wyróżniający się zawodnik. To by dopiero było chamstwo, gdyby ktoś dzięki temu kupił go drożej (licząc na potencjalnego kadrowicza), a potem by się okazało, że on nie ma żadnych szans na grę w kadrze.
Last edited by B.B.King at 11/6/2011 2:36:12 PM