Mega zmotywowany, lepiej przygotowany do sezonu, sprawniejszy Real grając z zaciśniętymi zębami nie dał rady "wakacyjnej" Barcelonie, która dopiero de facto zaczyna się solidnie zgrywać. Smutne to :) Tak samo jak pisanie, że media są probarcelońskie :D Piłkarze Realu atakują nogi, brutalnie faulują, chamsko grają, trener zachowuje się jak psychol, obraża, nawołuje do wojny, wkłada ludziom palce w oczy...szkoda gadać. No, ale tak "święta" Barcelona zawsze niesłusznie broniona