BuzzerBeater Forums

BB Poland > Model Treningowy Rewolucje - Realizacja

Model Treningowy Rewolucje - Realizacja

Set priority
Show messages by
This Post:
00
152140.86 in reply to 152140.85
Date: 7/25/2010 2:30:44 PM
Overall Posts Rated:
7474
BTW: jeśli już jesteśmy przy temacie mocy, to można ją wykorzystać nie tylko do robienia list, ale do innych celów. Możliwości praktycznie są nieograniczone ;-) Tylko kwestia chęci i pomysłu oraz odrobiny midichlorianów ;-) Nie trzeba kupować supka, żeby mieć dostęp do statystyk, o wiele bardziej rozbudowanych ;-)

Masz możliwości. Chęci i pomysły to działaj.

A co do samego pomysłu to jak już wcześniej pisałem, nie należy rezygnować z U21 (a taki był pierwotny plan).

Jeśli chcesz coś zmienić początkowo musisz żądać wszystkiego lub jak najwięcej.
To była pozycja negocjacyjna ;)

Sceptycznie też podchodzę do kwesti, że wypali transferowanie ich do PLK. A w Polsce tylko 16 klubów ma interes mieć w składzie zawodnika z pensją 100k, nawet w II lidze jest to nieopłacalne. Tylko, że nie uwierzę, że reprezentanci nawet z wypasionymi bokami będą mieli pensję 100k. Przecież ostatnio pokazywany był Center U21 z pensją ponad 200k.
Tak więc reprezentant NT docelowo i tak musi być dla klubu nieopłacalny.

Nie wiem jak ta różnica wygląda w PLK, bo nigdy tam nie grałem, ale...
Na poziomie III ligi różnica w dochodach z gadżetów w klubie ze stosunkowo dużą ilością Polaków w składzie (częściowo wychowanków) do klubu z większości graczami zagranicznymi jest dość duża. Powiedziałbym wręcz znaczna. W rozliczeniu tygodniowym.

Jeżeli kluby mogą mieć podobne przychody - rozbudowywanie hal nie jest nieograniczone (a co za tym idzie zyski z biletów) to powinny szukać zysków gdzie indziej. A ta gra daje takie możliwości.
Przejrzyj sobie składy klubów PLK i zobacz ile z nich najzwyczajniej w świecie traci pieniądze, które zyskiwaliby gdyby prowadzili bardziej nacjonalistyczną politykę transferową. Czy to pozwoliłoby utrzymywać droższych graczy niż w tej chwili?
Wg mnie tak.

A co w okresie przejściowym (gdy pensja jest mniejsza)? Zauważ, że jeśli jakiś klub z niskiej ligi przemęczy się przez kilka sezonów i wytrenuje boki to jaki ma interes sprzedać gdy grajkiem można grać na swojej pozycji? Nie będzie chciał go sprzedać, to byłby najgorszy moment. A potem i tak przyjdzie okres gdy pensja będzie za wysoka dla kogokolwiek.

Będzie musiał a raczej powinien go sprzedać z racji jego pensji - to są racjonalne powody.
Czy będzie za wysoka? Nie sądzę. Kluby najwyższych lig już teraz są w stanie posiadać w swoich składach reprezentantów i jakoś sobie finansowo dają radę.
Dlaczego miałoby nie być ich stać posiadać reprezentantów swoich krajów, którzy generowaliby dodatkowe zyski?

Sceptyczny też jestem, że wypali trening na zamówienie z okresem realizacji 4 i więcej sezonów. Przecież w ciągu poprzedniego sezonu, może dwóch, ceny na TL-u poleciały gdzieś tak o 70% w dół. Więc jak tu się umawiać na jakąś kwotę?

Wg mnie na pewno większy sens jest w trenowaniu zawodnika, wiedząc że ktoś wyraża na niego zapotrzebowanie niż trenując zawodnika ot tak, z głowy - wedle własnego widzi mi się.
Wielu właścicieli nie wie jak trenować. Robią to na dziko.
Tworząc graczy nieatrakcyjnych rynkowo.
Widzę to po transferach w mojej lidze a także ogólnie po sytuacji na TL.
Każdy kto interesuje się BB to widzi.
Także kwota za takiego zawodnika może być wyższa niż ta... fantazyjna ;)

I tak docelowo właściciel reprezentanta będzie musiał się poświęcać. Można tylko sprawić, że tego poświęcenia będzie mniej.

Nie widzę w tym poświęcenia.
Widzę za to większe możliwości zysku niż w trenowaniu zawodników na jedno kopyto.
Jak wszyscy inni na świecie ;)

Last edited by Hawkeyed at 7/25/2010 3:04:53 PM

This Post:
00
152140.87 in reply to 152140.86
Date: 7/25/2010 3:06:57 PM
Overall Posts Rated:
12061206
Na poziomie III ligi różnica w dochodach z gadżetów w klubie ze stosunkowo dużą ilością Polaków w składzie (częściowo wychowanków) do klubu z większości graczami zagranicznymi jest dość duża. Powiedziałbym wręcz znaczna. W rozliczeniu tygodniowym.

Nie wiem co to znaczy duża. Mam w składzie ośmiu wychowanków. Średnia ligowa to 37k a ja mam z gadżetów więcej niż 40k ale mniej niż 50k. Może względna różnica jest duża, ale bezwzględna to grosze.
Może to jest spowodowane tym, że inne kluby też mają wychowanków, w tym jeden ma potwora, chyba z najwyższą pensją w Polsce. Ale tak czy inaczej nie robię się z tego obłędne kwoty.

Przejrzyj sobie składy klubów PLK i zobacz ile z nich najzwyczajniej w świecie traci pieniądze, które zyskiwaliby gdyby prowadzili bardziej nacjonalistyczną politykę transferową. Czy to pozwoliłoby utrzymywać droższych graczy niż w tej chwili?
I to doprowadza do wykrwawiania i tak być musi. Coraz więcej osób gra w tę grę, coraz więcej będzie chciała wygrywać. Będą strącać w dół tych, którzy chcą się poświęcać, bez żadnych skrupułów. VJ w zeszłym sezonie grał w PLK, w przyszłym będzie grał w III...

Jeżeli kluby mogą mieć podobne przychody - rozbudowywanie hal nie jest ograniczone (a co za tym idzie zyski z biletów) to powinny szukać zysków gdzie indziej. A ta gra daje takie możliwości.
Jasne, tylko że korzyść musi większa (lub w najgorszym wypadku) równa niż strata, tylko wtedy to się opłaca. Jeśli ktoś będzie wydawał na pensję zawodnika 50k więcej a gadżetów będzie miał 20k więcej, to mu się to nie opłaci.

Kluby najwyższych lig już teraz są w stanie posiadać w swoich składach reprezentantów i jakoś sobie finansowo dają radę.
Ale jeśli by musiały wydać kokosy na gracza i to w dodatku z gorszymi skillami głównymi, to może to być nieopłacalne. Aktualnie w PLK jest trzynastu zawodnikwó z pensją ponad 100k. Sześciu z pensją powyżej 190k (wszyscy spoza Polski, zresztą nie są opłacalni, są zatrudnieni w celu ugrania czegoś więcej, nawet kosztem wykrwawienia). Średnie pensje to 550k.

Czy będzie za wysoka? Nie sądzę.

Póki co kluby z PLK nie za bardzo czują oddech innych. Korzystają głównie z przewagi stażu oraz przepaści pomiędzy ligami. Na 16 klubów w PLK osiem zaczeło w 3-cim sezonie (pierwszym w Polsce), pięć w czwartym, a tylko jeden w piątym (z resztą jest aktualnie na najlepszej drodze do spadku). Czyli rywalizacja toczy się w niewielkim gronie klubów, które zapisały się pierwsze. I dlatego teraz jeszcze są w stanie sobie pozwolić na rozrzutność. Później już będzie tylko gorzej. Jak młodsze kluby zaczną im zagrażać to nie będzie zmiłuj, taka duża rozrzutność będzie bardzo szybko prowadzić do wykrwawienia a w konsekwencji do spadku.

Nie widzę w tym poświęcenia.
Pensja powyżej 100k i tak będzie poświęceniem. I gdzie tu zarobek jeśli na pensje w ciągu trzech sezonów wydasz więcej niż potem dostaniesz ze sprzedaży?

This Post:
11
152140.88 in reply to 152140.87
Date: 7/25/2010 3:28:26 PM
Baltic Strong
IV.4
Overall Posts Rated:
17181718
Ja tylko chciałbym wrzucić jedną informację odnośnie gadżetów. W tamtym sezonie drużyna JW grała w III lidze. Średnia gadżetów wynosiła koło 40 tys. Natomiast jego drużyna kiedy JW grał w meczu dostawała za gadżety 96-100 tys i to pomimo samych porażek w lidze...
Może to się brało z pensji JW ale chyba sam przyznasz, że taka kwota za gadżety to już jest coś :)

This Post:
00
152140.89 in reply to 152140.87
Date: 7/25/2010 3:31:06 PM
Overall Posts Rated:
7474
Nie wiem co to znaczy duża. Mam w składzie ośmiu wychowanków. Średnia ligowa to 37k a ja mam z gadżetów więcej niż 40k ale mniej niż 50k. Może względna różnica jest duża, ale bezwzględna to grosze.
Może to jest spowodowane tym, że inne kluby też mają wychowanków, w tym jeden ma potwora, chyba z najwyższą pensją w Polsce. Ale tak czy inaczej nie robię się z tego obłędne kwoty.

Nie porównuj do średniej tylko do skrajnej, do klubu który nie ma własnych zawodników (wychowanków czy lokalnych) prawie wcale. To mówi znacznie więcej niż średnia.
Pamiętam, że ktoś mi podawał swoje dochody i w porównaniu do moich różnica wynosiła pensję jednego gracza z pierwszej piątki na poziomie III ligi. A mi do składu złożonego z samych wychowanków wiele brakuje

I to doprowadza do wykrwawiania i tak być musi. Coraz więcej osób gra w tę grę, coraz więcej będzie chciała wygrywać. Będą strącać w dół tych, którzy chcą się poświęcać, bez żadnych skrupułów. VJ w zeszłym sezonie grał w PLK, w przyszłym będzie grał w III...

Nie rozumiem za bardzo o co Tobie chodziło w tym akapicie. Fakt, konkurencja się podnosi ale czy to znaczy, że droga do sukcesu prowadzi przez "wykrwawianie się"? Nie sądzę. Droga ta prowadzi poprzez takie prowadzenie swojej ogranizacji, by była jak najbardziej ekonomicznie a jednocześnie sportowo wydajna - a nie przynosiła straty.
Nic co nie domyka budżetu długo nie pociągnie...

Jasne, tylko że korzyść musi większa (lub w najgorszym wypadku) równa niż strata, tylko wtedy to się opłaca. Jeśli ktoś będzie wydawał na pensję zawodnika 50k więcej a gadżetów będzie miał 20k więcej, to mu się to nie opłaci.

Nie jestem pewien czy zrozumiałeś. Tu nie chodzi tylko o to, by mieć kwotę rzędu "x" z gadżetów z danego zawodnika i pensję o wartość "y" wyższą niż pensja innego zawodnika - którego zastąpiliśmy Polakiem. Chodzi o maksymalizowanie zysków z rodowitych graczy poprzez posiadanie ich w swoich składach. Wg twróców gry każdy z nich generuje dodatkowe zyski wyższe od jego obcego odpowiednika. Także wg tego na każdym zawodniku w składzie można by zarobić więcej.
A co za tym idzie więcej też wydać np. na pensję.

Ale jeśli by musiały wydać kokosy na gracza i to w dodatku z gorszymi skillami głównymi, to może to być nieopłacalne. Aktualnie w PLK jest trzynastu zawodnikwó z pensją ponad 100k. Sześciu z pensją powyżej 190k (wszyscy spoza Polski, zresztą nie są opłacalni, są zatrudnieni w celu ugrania czegoś więcej, nawet kosztem wykrwawienia). Średnie pensje to 550k.

I co to wg Ciebie oznacza?
Dlaczego ci zawodnicy są obcy?
Zadawał ktoś sobie takie pytanie.

Później już będzie tylko gorzej. Jak młodsze kluby zaczną im zagrażać to nie będzie zmiłuj, taka duża rozrzutność będzie bardzo szybko prowadzić do wykrwawienia a w konsekwencji do spadku.

A może te młodsze kluby będą prowadziły swoją organizację wydajniej i właśnie one będą mogły sobie pozwolić na większą... "rozrzutność"?

Pensja powyżej 100k i tak będzie poświęceniem. I gdzie tu zarobek jeśli na pensje w ciągu trzech sezonów wydasz więcej niż potem dostaniesz ze sprzedaży?

A kto każe klubowi trzymać zawodnika do momentu, w którym jego nie tylko pensja, ale sama obecność pod względem sportowym (bo nie ma potrzeby żeby rywalizował z o wiele słabszymi od siebie) nie ma większego sensu?
W każdym biznesie polegającym na handlu trzeba wiedzieć kiedy coś sprzedać.
Tak samo jak i kiedy kupić i za ile.

Last edited by Hawkeyed at 7/25/2010 3:39:49 PM

This Post:
00
152140.90 in reply to 152140.88
Date: 7/25/2010 3:40:48 PM
Overall Posts Rated:
12061206
Jasne, ale to dopiero gdy zawodnik gra w kadrze. A co na etapie treningu i dopiero trenowania zawodnika do kadry?
Zreszta to i tak nie jest sposób na zarobek. Bo skoro za gadżety za drugiego najdroższego grajka w całym BB jest marne 60k to i tak trzeba dokładać do interesu.

This Post:
00
152140.91 in reply to 152140.90
Date: 7/25/2010 3:44:07 PM
Overall Posts Rated:
7474
Ale w której ten JW jest lidze? Przypuszczam, że im wyższa liga, tym i profity większe.

This Post:
00
152140.92 in reply to 152140.91
Date: 7/25/2010 4:03:23 PM
Overall Posts Rated:
7272
Witam.Jako rzecznik prasowy mam prośbę do Hawkeyeda oraz Mr. Presidenta. Kilku managerów prosiło mnie o zadanie w zasadzie pytania takiego ogólnego, bo oczywiście pytania były różne, ale kontekst przebija się jeden. Jak obecnie wygląda sytuacja coacha NT, który chwali się, że powrócił i w dodatku trzyma kontakt z jakimiś managerami. O powołaniach nie dyskutujemy, bo to odmienne stany świadomości. Innymi słowy czy obecny selekcjoner NT idzie w temacie projektu Hawkeyeda i trzymacie z nim kontakt w tej obecnie obowiązującej formule, czy uskutecznia sobie partyzantkę powołując kogo chce (co widać) i uczy nadal innych managerów w innym niż obecnie obowiązującym modelu dotyczącym NT. Pytanie od internautów.Proszę o odpowiedź. Bo wbrew pozorom jest to kluczowe pytanie w obecnej sytuacji.Pozdrawiam.

P.S.
Do Koźlika - skoro życzysz dobrze temu projektowi skończ z BB Kingiem i skup się na współpracy z Hawkeyedem i Mr. Presidentem.

Do BB Kinga: Prosiłem cię o coś w temacie długich postów i wypłakiwania się w tym wątku. Jak masz trochę ambicji i honoru to nie będziesz się wdawał w dalsze takie dyskusje.Na dziś w naszym klubie ze 100% poparcia jakim cię obdarzyliśmy spadło ci już 65 % za nierespektowanie umowy dżentelmeńskiej. Ten wątek służy do wzmacniania pozytywnego wizerunku tego projektu. Zasada jest banalnie prosta - Koźlik pisze, ty to ignorujesz. Jak nie - poparcie spadać będzie nadal. Twój wybór... Koniec kropka.

This Post:
00
152140.93 in reply to 152140.89
Date: 7/25/2010 4:03:28 PM
Overall Posts Rated:
12061206
Nie rozumiem za bardzo o co Tobie chodziło w tym akapicie. Fakt, konkurencja się podnosi ale czy to znaczy, że droga do sukcesu prowadzi przez "wykrwawianie się"? Nie sądzę
Jasne, to jest naturalna kolej rzeczy. I dlatego istnieje taki model pensji, że w pewnym momencie zawodnicy przestają być opłacalni.
Gdyby zawodnicy zawsze byli opłacalni to nigdy nie byłoby szans wyprzedzić zespołów, które zaczęły wcześniej. W każdym kraju ostatecznie grałoby około 100-200 prezesów, którzy zapisali się jako pierwsi a reszta straciłaby motywację. A to nie jest w interesie twórców gry, bo na niej nie zarobią.
Wykrwawianie to naturalna kolej rzeczy, ona gwarantuje rotację.

Nie jestem pewien czy zrozumiałeś. Tu nie chodzi tylko o to, by mieć kwotę rzędu "x" z gadżetów z danego zawodnika i pensję o wartość "y" wyższą niż pensja innego zawodnika - którego zastąpiliśmy Polakiem. Chodzi o maksymalizowanie zysków z rodowitych graczy poprzez posiadanie ich w swoich składach. Wg twróców gry każdy z nich generuje dodatkowe zyski wyższe od jego obcego odpowiednika. Także wg tego na każdym zawodniku w składzie można by zarobić więcej.
A co za tym idzie więcej też wydać np. na pensję.
Ale reprezentant musi mieć nieopłacalną pensję. Gadżety wtedy to tylko kwiatek do kożucha.


I co to wg Ciebie oznacza?
Dlaczego ci zawodnicy są obcy?
Zadawał ktoś sobie takie pytanie.

Istotne jest takie pytanie, że pewnie żaden z nich nie jest trenowany ;-) (strzelam, ale tak przypuszczam, że są zatrudnieni tylko jako wyrobnicy, którzy mają pomóc coś ugrać, ale myślę, że w większości przypadków się nie mylę, jeśli tak, to mnie poprawcie). Tak więc nawet jakby byli Polakami, to reprezentacja nie miałaby z nich pożytku, skoro nie byliby trenowani.

Zresztą ich trening obniża wartość, oto przykłady ;-)

http://www.buzzerbeater.com/player/7978093/history.aspx
http://www.buzzerbeater.com/player/6715795/history.aspx
http://www.buzzerbeater.com/player/6807241/history.aspx
http://www.buzzerbeater.com/player/4576724/history.aspx

To czterech najbardziej pensjożernych zawodników w PLK, którzy sprzedali się co najmniej 2 razy. Każdy z tych zawodników sprzedaje się za coraz mniejsze kwoty ;-) Gdzie tu zarobek? ;-)

A kto każe klubowi trzymać zawodnika do momentu, w którym jego nie tylko pensja, ale sama obecność pod względem sportowym (bo nie ma potrzeby żeby rywalizował z o wiele słabszymi od siebie) nie ma większego sensu?

Reprezentant NT na odpowiednim poziomie i tak prędzej czy później dojdzie do poziomu, że jego trzymanie nie ma sensu.

Górną i chyba zresztą i tak bardzo naciągniętą granicą, którą nie nazwałbym absurdalnym szaleństwem tylko ekstrawagancką rozrzutnością jest płacenie jednemu zawodnikowi powiedzmy 30% ze średnich wypłat w lidze.


A może te młodsze kluby będą prowadziły swoją organizację wydajniej i właśnie one będą mogły sobie pozwolić na większą... "rozrzutność"?
Reprezentant NT właśnie będzie docelowo i tak oznaczał gorszą wydajność. Jak ktoś z VI ligi przebije się po ciężkich bojach do PLK to będąc tak blisko wygrania tytułu nie będzie miał ochoty się poświęcać. A jeśli będzie miał to... bardzo szybko spadnie do III i nie będzie go i tak stać na reprezentanta.

Last edited by B.B.King at 7/25/2010 4:16:08 PM

This Post:
00
152140.94 in reply to 152140.92
Date: 7/25/2010 4:14:22 PM
Overall Posts Rated:
12061206
Najlepiej by było, jakby tamten Sith przestał pisać ;-) Wtedy ja bym nie musiał odpowiadać ;-)
Zignorowałem go w innych wątkach to on łazi za mną do innych. Więc skoro ignorowanie nie działa to trzeba mu przemówić do rozsądku? ;-)
Poza tym na niego i tak poszły te względnie krótsze posty, najdłuższe są merytoryczne ;-)

A swoją drogą to już kolejna Twoja zaczepka... w ten sposób robisz raczej ciemny pijar a nie jasny, tak więc mam watpliwości czy to przypadkiem ciemna strona mocy Tobą nie kieruje ;-) A mi na słupkach procentowych nie zależy ;-)

A do selekcjonera powinno pójść pytanie czy aktualizacja skilli została zrobiona. Dałem gdzieś na forum listę bodajże tysiąca polskich zawodników z najwyższą pensją i tak gdzieś w sumie minimum ze stu najlepszych (lub chociaż po kilkunastu w roczniku względnie po kilku na pozycję w roczniku) wypadałoby przejrzeć. A tych słabszych też, a nóż gdzieś ukrywa się jakaś perełka, która trenuje boki albo odwrotną obronę i ma pensję mocno zaniżoną w stosunku do umiejętności ;-)

This Post:
00
152140.95 in reply to 152140.93
Date: 7/25/2010 4:18:17 PM
Overall Posts Rated:
7474
Ale reprezentant musi mieć nieopłacalną pensję. Gadżety wtedy to tylko kwiatek do kożucha.

Zawodnicy o reprezentacyjnych pensjach grają w najwyższych ligach. Nie tylko w Polsce. I nie sądzę by byli dla tych klubów nieopłacalni - ze sportowego punktu widzenia. Nie sądzę też by byli w ich składach kwiatkiem do kożucha ;)

Istotne jest takie pytanie, że pewnie żaden z nich nie jest trenowany ;-)

W PLK może nie są trenowani, nie wiem. Wiem, że w innych najwyższych ligach są trenowani. Tak, ich pensja się wówczas podnosi, ale... są trenowani.

To czterech najbardziej pensjożernych zawodników w PLK, którzy sprzedali się co najmniej 2 razy. Każdy z tych zawodników sprzedaje się za coraz mniejsze kwoty ;-) Gdzie tu zarobek? ;-)

Wybrałeś samych typowych Centrów a nie wszechstronnych zawodników, którzy po prostu będą podnosić główne umiejętności.
Ten przykład nie tylko nie potwierdza Twojej tezy, ale wręcz odwrotnie - potwierdza moją.
Tak, zawodnicy trenowani wg starego modelu sprzedają się coraz taniej, bo są coraz bardziej nieopłacalni.
W pewnym momencie ich pensja staje się nieadekwatna do zysków z posiadania ich w swoim zespole.
Także sportowych.

Reprezentant NT na odpowiednim poziomie i tak prędzej czy później dojdzie do poziomu, że jego trzymanie nie ma sensu.

W tej chwili tak jest, bo tworzy się niewłaściwych zawodników.
Mamy z Mr. Presidentem pomysł jak to obejść.
Mam nadzieję, że okaże się skuteczny.

Reprezentant NT właśnie będzie docelowo i tak oznaczał gorszą wydajność. Jak ktoś z VI ligi przebije się po ciężkich bojach do PLK to będąc tak blisko wygrania tytułu nie będzie miał ochoty się poświęcać. A jeśli będzie miał to... bardzo szybko spadnie do III i nie będzie go i tak stać na reprezentanta.

Czy t_mac z reprezentantem Hiszpanii spadł do III ligi? Albo inni PLK-owcy posiadający w swoim składzie reprezentanta?
Nie.
Nie rozumiem o co Ci chodzi.

This Post:
11
152140.96 in reply to 152140.92
Date: 7/25/2010 4:20:08 PM
Baltic Strong
IV.4
Overall Posts Rated:
17181718
Odpowiadam tylko za siebie - nie za nas razem z Hawkeyeda czy innych skautów tego projektu.
Obecny selekcjoner nie ingeruje w nasz projekt więc mamy pełną dowolność w jego wdrażaniu. Obowiązują wszystkie ustalenia, które uzgodniłem z Vinniem. Także nikt nam nie przeszkadza i możemy skupić się na swojej pracy... przynajmniej ja :)

Advertisement