To nie chodzi o działanie prawa wstecz. Coś takiego jest nieetyczne, niezależnie czy zawodnik byłby z festynu, czy od kumpla. Fakt, że zawodnik był z konkursu, nie może nie może sankcjonować takiego nieeleganckiego postępku. Konkurs nie stoi ponad moralnością.
Każdej głupoty lub zachłanności nie da się przewidzieć i zawrzeć w przepisach.
A ja krytycznie oceniam ten postępek także dlatego, że właściciel tego grajka stara się wmawiać na forum innym, że zależy mu na kadrach ;-)
Jeśli koniecznie każda rzecz musi być spisana, żeby potem ktoś jej nie wynaturzył, to jak najbardziej jestem za tym, żeby zawrzeć na przyszłość zasadę, że zawodnicy wystawiani na TL będą z konkursu dyskwalifikowani.
To działa deprymująco dla wielu osób, które trenują kadrowiczów, którym np. nie udało im się doprowadzić go do kadry,bo złapał kontuzję, gdy widzą coś takiego.
Poza tym pamiętajmy o jednej rzeczy. Zawodnik musi być w kadrze przez jakieś 15 minut, żeby być pewnym, że w kadrze zagra. Wcale nie musi wisieć kilka dni na TL-u. Na prawdę lepiej by było, żeby powołać tych, którzy grali w kadrze, lub chociaż byli blisko niej. Niech wtedy sprzedaż z flagą będzie formą podziękowania od selekcjonera.
A tutaj okazuje się, że rzetelny trening przez 4 sezony jest mniej warty podziękowania niż jakiś konkurs.