Już nie raz spotkałem się z taką taktyką. Używali jej moi rywale, ja nigdy, ale przeważnie przegrywałem, więc coś musi w tym być. Nie wiem jednak czy opłaca się podejmować takie ryzyko w meczu finałowym. Szczególnie, że kadra jest na takim poziomie, że raczej ciężko, abyśmy z kimkolwiek mieli małe szanse na wygraną.