Faktem jest, że straciłem na kontuzji, bo najpierw była pauza, a potem zbieranie formy. Ale faktem również jest to, że odpuściłem trochę gier i do tego popełniłem ze dwa błędy taktyczne (np. napinając się na 4x"mistrza"). I myślę, że skupiając się na lidze i nie grając mocno w PP (co tydzień wychodził najlepszy skład) + mocny trening (w pewnym momencie mój "podstawowy PG" miał podania 7 ;) ) wygrałbym więcej spotkań. Ale co mnie nie zabije, to mnie wzmocni - myślę, że już w tym sezonie powalczę trochę w lidze. A może też uda się awansować z powrotem do PLK?
GRATULACJE awansu i powodzenia w PLK - obyś lepiej reprezentował naszą ligę ;)