B8 wróciło na prowadzenie (zgodnie z przewidywaniami co niektórych :) i prowadzi w chwili obecnej 25 - 23 (co już niektórzy słusznie zauważyli :) Wygląda na to, że walka będzie do końca, ale All-Star Game wygra naturalnie B8 i to wyjaśni sprawę :)
Jeżeli chodzi o sobotnie spotkania, to w dużym skrócie:
1. Robert odpuścił jednak kolejny mecz, więc nie było walki i Sideń rezerwowym składem nie dał rady drużynie Ballantine's. I tyle. Trzymajmy kciuki za Sideń, bo jutro czeka ich ciężka przeprawa, ale szanse są.
2. Betony niesamowicie się rozpędziły i mimo Normala ze strony Turowa spotkanie było bardzo jednostronnym widowiskiem. W połowie meczu Betony prowadziły już +19, by później tylko kontrolować wynik. Może gdyby Klosek trafił lepiej z taktyką obroną mecz wyglądałby trochę inaczej. Po meczu (może za karę :), na TL'u wylądował jeden z najlepszych zawodników z Turowa, Gianni Pierobon
(379613) były MBP . Cena wg mnie zaporowa, bo zawodnikowi jak dla mnie bez obrony i kozłowania jest wart jakąś połowę tej ceny, ale 23,5 pkt robią swoje, tak więc teoretycznie mógłby być niezły dodatkiem do każdego klubu.
3. Apator - Radogoszczanka. Oba teamy trafiły z defem, ale patrząc na staty gospodarze powinni to wygrać dużo wyżej. Z tym, że staty są przekłamane, bo podstawowy C Apatory wyleciał z powodu kondycji już po 22 minutach gry, na jego miejsce wszedł SG. Gdyby nie fakt, że na początku IV kwarty za faule zszedł PF Radogoszczanki, to być może zwycięstwo byłoby pewniejsze. A tak spora nerwówka do końca i mecz na stylu, wygrany buzzerbeaterem rezerwowego PF'a (czemu on to rzuca?) za 2.
4. Wjazderzy mimo Normala nie poradzili sobie na wyjeździe. Właściwie już po dwóch kwartach mecz był rozstrzygnięty (-25), tak więc końcówka to czysta formalność. Galazka jak zwykle zrobił swoje. Wygląda na to, że Wjazderzy zamierzają przebudować skład, bo na TL trafiło 5 graczy z tego klubu.
5. Bobry przegrały po raz kolejny. Tym razem było zdecydowanie za dużo fauli (a przecież grali Normala na Tie) i za mało zbiórek. Leszcze pokazały się po raz kolejny z dobrej strony trafiając z taktyką i wygrywając każdą kwartę. Mimo to na TL'u wylądował Dragos Ghinea
(6041968). Patrząc na jego umiejętności, to cena może i jest lekko zawyżona, ale nie na tyle, żeby się tym przejmować. Ciekawe, czy znajdzie się kupiec.
6. Jak dla mnie chyba największa niespodzianka tej kolejki, porażka Ravens z team pila. Myślę, że głównym powodem było TiE goście (trzecie w ostatnich trzech meczach przeciwko Normalowi i trzecia porażka - TiE na wyjazdach to jednak często kiepski pomysł). Z drugiej strony trudno uwierzyć w to, co działo się pomiędzy 44 a 47 minutą meczu. Gospodarze grali jak z nut i mimo, że na parkiecie występował rezerwowy C (bo podstawowy nie pograł sobie zbyt długo z powodu kontuzji), to jakby tego nie zauważali. Goście osłabieni byli brakiem SF'a, który zszedł za faule w III kwarcie, ale trudno uwierzyć aby był to powód takiego nagłego załamania w grze. Z ok. +12 na 4 minuty przed końcem zrobiła się nagle strata, która rosła z każdą sekundą. Nie wiem jak mucha to zrobił, ale to było coś niesamowitego. Prawda jest taka, że takie mecze (które właściwie są już wygrane, a jednak nic z tego nie wychodzi) bolą chyba najbardziej, więc podejrzewam, że gray nie zniósł tego spokojnie :)
7. Wszyscy wiedzą, że Piczi gra pod kosz. I co z tego. I tak niewielu potrafi ich zatrzymać :) Mimo kontuzji podstawowego PF'a DaBoss wygrał. Fakt, że 6 fauli PG rywali także miało istotne znaczenie, ale nikt mu faulować nie kazał :). A osobistych drużyna Piczi rzucała prawie dwa razy więcej i to wystarczyło. Do tego doszła przewaga w zbiórkach, asystach i przechwytach. Fajny, ładny meczyk i wg mnie zasłużona wygrana. A tak przy okazji - czy ktoś jeszcze pamięta byłego PF'a nieistniejącego klubu Seattle SuperSonics? Tego, który robił tak niesamowitą koszykówkę z młodym Garym Paytonem?
Last edited by Khazaad at 7/20/2009 3:55:27 AM