Na koncie nie mam prawie nic. :P Wszysko poszło sezon temu na trenera, młodego do treningu i draft. W sumie ponad 2 melony wywaliłem. Nie tyle planuję spadek co chce się poświęcić treningowi. Jeśli to oznacza spadek to trudno. Doszedłem do momentu w którym się zablokowałem bo miałem za małą halę i zbyt wysokie pensje żeby coś uzbierać i ją rozbudować. Teraz lecę w trening i rozbudowę hali za wszystko co zdobędę. Jak spadne to zrobię tak jak Astoria, awansuje, podniosę lekko ceny biletów, nakupię dziadów na nietrenowane pozycje i będę próbował awansować.